Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Od nowa... :)


Ech... Jak szybko zaczęłam, tak szybko skończyłam... pobyt w szpitalu, kolejne choroby, "odwiedziny" lekarzy... i musiałam odpuścić. Leżałam w szpitalu, w domu, nie ruszałam się.. ciągle odpoczywałam. Moja bolerioza na nowo się odezwała, ale mam mocne postanowienie by tym razem się jej nie dać :)

Dziś waga pokazała 80,3 kg.

Ale też już od dziś zaczęłam jeździć na rowerze do pracy... więc zaczynam od nowa.. :) Mam nadzieję, że teraz bez przygód lekarskich.. i w końcu się uda i osiągnę swój cel.. :) Więc dziennie będę robić ok. 10 km :) niby nie dużo, ale zawsze to jakiś ruch :) Zamierzam też powrócić do mojej siłowni na polu.. i na pewno jakieś ćwiczenia na brzuch... bo nie mogę zrzucić tej swojej oponki.. :)

Zmieniłam też od dziś formę odżywiania... bo nie jedzenie śniadań nie służy mi. Więc porządne śniadanie... i mnóstwo pakunków do pracy.. żeby nie głodować i nie podjadać nic.. :)

A więc pełna pozytywnej energii i wiary w siebie zaczynam raz jeszcze.. :) i tym razem skutecznie :)

  • angelisia69

    angelisia69

    23 maja 2016, 16:46

    wiesz jakikolwiek ruch jest zawsze lepszy od zadnego,ale i tak glownie dieta dziala cuda.Wiec szykuj zdrowe jedzonko w pudeleczka i nie zaniedbuj tego z braku czasu,planuj wczesniej i napewno dasz rade!

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    23 maja 2016, 13:08

    moja waga taka sama i tez dzis zaczelam ;-) powodzenia :)