Po tygodniu waga pokazała nareszcie mniej, obecnie jest 85,7kg (czyli spadek o 2,6kg). Wiem, że to pewnie w dużej mierze woda itd, ale jestem zadowolona. Taki efekt jest ogromną motywacją do dalszego działania. Ogólnie w tygodniu wszystko poszło zgodnie z planem. Były ćwiczenia (orbitrek, hula hop, potem też dodałam ćwiczenia na boczki Tiffany), z jedzeniem też w porządku, obyło się bez szaleństw. Chciałabym do końca lutego zejść do 80 kg, czyli ponad 5 kg. Trochę dużo, ale może się uda.