No dzisiaj wejście na wagę i o dziwo 2 kg mniej pomimo zjedzenia wczoraj ogromnego kebaba
Bądź co bądź kebab to w końcu mięcho i warzywka pomijam już frytki, ale wszystkiego w życiu nie można sobie odmawiać
Biorę ze sobą zapas kawy i zmykam do pracy, bo dzisiaj czeka mnie stos papierkowej roboty
Mam tylko nadzieję, że mój maleńki kroczek do przodu z wagą nie okaże się 3 krokami do tyłu