Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odkurzacz ze mnie


No tak.. do wczoraj do południa było niemal wzorcowo, natomiast potem zamieniłam się w odkurzacz

Zaczęło się od ciasta.
Oczywiście tylko od cieniutkiego kawałekczka 
potem bylo drugie ciasto i nie było juz małego kawałeczka tylko kawał 
Potem przeszłam do zapiekanych nachos z serem, podsumowałam chipsami, natomiast na koniec przozdobiłam to dwoma chisami własnej roboty przypieczętowanymi colą z wódą.. Po prostu rewelka 

Nie będę się dołować, bo wpadki zdarzają się najlepszym

Zapominając o wczorajszym dniu zaczęłam zdrowym śniadankiem 
paszteciątko ze śliweczkami,
zielona sałata, pomidorrro i papryka 
do tego kawcia z mleczkiem na lepszy rozruch 

Dzisiaj już obejdzie się bez wpadek 

Na obiad zaplanowałam pulpeciątka na parze z fasolką.
Więc samo zdrowie:)
 Do pulpetów dodam standardowo otrębów na lepszą przemianę materii 
Dodatkowo zapodam krem z pieczarek na wywarze z warzyw, bo Książe to nie naje się bez zupy. 
Te dwudaniowe dania to ja ukrócę 
bo potem co chwile lata do kuchni i zupę dojada 
albo będę gotować śladową ilość na jeden dzień 
zobaczymy na razie podejmuję rękawice do walki...

  • kikizafryki

    kikizafryki

    10 listopada 2012, 10:51

    Każdemu zdarzają się wpadki! Miłego dnia!