Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
44 DZIEŃ ODCHUDZANIA- NIEPRZYGOTOWANA I GLUPIA


HEJKA WSZYSTKIM!

NIE PISALAM DWA DNI, BO TAK NAPRAWDE NIE MIALAM CZASU I O CZYM...

PRZESTALAM OSTATNIO BYC PRZYGOTOWANA DO NASTEPNEGO DNIA.. TZN!? OD JAKIEGOS CZASU JUZ SIE PILNOWALAM, DZIEN WCZESNIEJ ROBILAM SOBIE JEDZENIE NA NASTEPNY DZIEN, MIALAM WSZYSTKIE POSILKI PRZYGOTOWANE I  BYLO SUPER, A OSTATNIO, TO ALBO NIE MAM CZASU, ALBO MI SIE NIE CHCE, ALBO SKLADNIKOW NIE MAM.. I WYCHODZI TAK, ZE NA OBIAD JEM TWISTERA Z MCD LUB ZUPKE CHINSKA...

WIECIE, CO JA DZIŚ ZJADLAM? RANO JEDNEGO TSTA, A NA OBIAD ZUPKE CHINSKA ROSÓL I DOPIERO PRZED CHWILA, A JEST 19:40 ZJADLAM 2 KANAPKI, JEDNA Z PASZTETEM, A DRUGA Z SERKIEM BIELUCH, ECH...

CHCE BYC TAKA!!!!!!!!!!!!!! NA PRZYSZEL ŚWIETA!!!!!!!!!!!!!!