Kto mnie czyta, wie, ze zaczynam po raz kolejny- masakra, ale coraz bardziej do tego dojrzewam :-)
Cwicze od wczoraj, ale mozna powiedziec, ze codziennie cwicze, bo wczoraj i dzisiaj cwiczylam hihi i zamierzam codziennie chociaz glupie brzuszki, ale zawsze cos, koniecznie!
A tu moje odpowiedzi- skumulowane z wczoraj i dzisiaj
1. 169 cm i 63,5 kg
2. ok. 53 kg, ale bede bardzo zadowolona z 55 kg, wiec tylko i az 8 kg...
Ah wiecie co duzo bym dala, zeby wygladac zajebiscie, ale sie da wierze w to...
A moj mezulek wlasnie mi robi na jutrzejszy obiad ... makaron z pesto :-)
A jutro mam z mezulkiem 7 rocznice naszego zwiazku- nie slubu tylko zwiazku!
Zrobie mu niespodzianke i sama wykonam sushi:-)
Dosalam od szwagra na gwiazdke zestaw i go wlasnie jutro wykorzystam, mam nadzieje, ze mi wyjdzie, moze ktoras ma jakies rady? Niby tam jest instrukcja, ale nigdy nie obilam sama.
Misiaczki moje koncze, bo zaraz Prawo Agaty, wiec obejrze i palulu.
A! Jeszcze menu z dzisiejszego dnia, chciala bym wrzucac zdjecia, ale aparatem to glupio w pracy robic, a telefonem nie moge, bo mam samsunga i nie moge zgrac zdjec na kompa, nie wiem czemu...
Śniadanie: 2 male kanapeczki z szynka i papryka
II śniadanie: duze jablko i sliwka
obiad: zapiekanka z ziemniakow z sosem grzybowym, wedlinka i serem zoltym
kolacja: ehh i niestety kajzerka z pasztetem- kolezanka zrobila w pracy, postawila na stoli mowi, zebym zjadla z nia, wiec zjadlam...jeszcze nie potrafie w kazdym przypadku powiedziec NIE...
Buziaczki kochane i milych snow zycze...
liliputek91
14 listopada 2012, 05:31udanej rocznicy!