Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trudne poczatki, ale damy rade!


hej! Jakos sie 3mam.. Wczoraj biegalam, przedwczoraj cwiczylam w domu, z jedzeniem roznie, bo musze podojadac to co w lodowie zostalo.

Dodatkowo troche ciezej mi planowac cwiczenia ze wzgledu na mojego malego synka. Ale postanowilam, ze jesli nie bede mogla biegac codziennie to chociaz bede robila szybkie, codzienne marsze po parku z malym. Podobno jak sie nie bedzie schodzic ponizej 6km/h to tak samo jak bieg!

Chcialam Wam wstawiac zdjecia posilkow, ale pisze przez tel i nie moge :-(

  • noir9

    noir9

    12 października 2014, 10:32

    każda aktywność jest dobra :)