Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga w gore jak rakieta, nastroj w dol


Waga 2kg do gory. 2 tyg jak wrocilam do domu i moja waga puff w gore wystrzelila jak rakieta.

Rano najpierw sie zalamalam, a potem wzielam w garsc. Perspektywa gubienia od poczatku 'tych samych' kilogramow nie jest mila, ale co zrobic.

Lepiej, niz napchac sie czekoladkami i obudzic sie latem jako 100kg wieloryb:) szczegolnie, ze latem jestesmy zaproszeni nad morze na wesele...


Wiec zaczynam od nowa. znowu. ostatnie 3 lata nic tylko zaczynam od jutra, wiec dzis zaczelam od dzis:)

Skakanka -200 
spacer -60min
cw -15min

diet
sniadanie-kanapka z serem, og i pom, 

banan
wafel ryzowy
risotto z kurczakiem
banan
jablko
wafel ryzowy
tunczyk z wody z papryka
nalesnik - bez niczego
kanapka 2 pp

  • Inermiss

    Inermiss

    17 kwietnia 2013, 00:44

    dasz rade! Nie poddawaj sie! Ja tez jestem strasznie zdeterminowana zeby zrzucic te ciazowe kilogramy.

  • mika75

    mika75

    17 kwietnia 2013, 00:06

    zgubilas raz to zgubisz i drugi, wiadomo ze nie fajnie zaczynac na na nowo, ale przeciez nie jest na nowo bo wiele masz juz za soba

  • Kamila112

    Kamila112

    16 kwietnia 2013, 22:34

    Będzie dobrze :)

  • zalamana.aaaaa

    zalamana.aaaaa

    16 kwietnia 2013, 22:31

    Nie poddawaj się !! :) będzie dobrze