Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pasek zmienilam ale ku mojej uciesze, vitalia
nie:-)


waga nadal w gorze, 70.8kg zmienilam pasek, ale sie nie uaktualnil, wiec 6 z przodu nadal mnie na vitalii wita na pasku:) Falszywa, a cieszy:) 
spacer 2godz z wozkiem, skaknka 0, bo nogi bola:)

3 nalesniki z dzemem-300kcal
banan duzy 100kcal
salatka z tunczyka z makaronem i papryka -ok 400kcal
kielbaska mysliwka gotowana 300kcal

kolacja - jeszcze sie nie zdecydowalam, ale chyba kanapka z serem bo mam straszna ochote na bialy puszysty chlebek, ktory kupilam dla meza:) ale obiecuje nalozyc duzo salaty, pomidora i gorka tez:)
ok 300-400kcal.

edit- no i oczywiscie 2 trufke Wawla wtrynmilam. 120kcal.
razem 
  • MagaGo

    MagaGo

    19 kwietnia 2013, 21:23

    Ja podjadam migdaly, przynajiej paznokcie zdrowsze beda:-)

  • manuelitaa

    manuelitaa

    18 kwietnia 2013, 10:06

    Spacery z wózkiem na pewno pochłaniają sporo kalorii ;) Menu całkiem OK. Ja niestety nie mogę sie odgonić od lodówki ;( i ciągle podjadam.

  • mika75

    mika75

    18 kwietnia 2013, 01:35

    to takie drobne oszustwo ;) za chwile dogonisz pasek