Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31 dni mi tylko zostalo


do urodzin, do osiagniecia celu - chce wejsc, chociaz wejsc i sie zapiac w 38, na razie wchodze w 40 ale brzydko to wyglada. mam miesiac zeby zgubic rozmiar:) i brzuch, zeby tylko ten brzuch sie choc troche polepszyl.

dzis sie zaparlam, mimo upalu, zmeczenia i oglnego zniechcecnia do zycia w ogolnosci, zaliczylam prawie 2 gidziny spacer zamiast czytac ksiazke i pocwiczylam 40min przy 'Bones', moze nie lal sie ze mnie pot, ale miesnie czuje:) zawsze lepiej niz lezec i sie objadac.

dieta bylaby ok, gdybym nie upiekla 'zdrowych'muffinkow, ktore sa tak pyszne, ze wtrynilam ze 3 i mam ochote na czwartego:) ale i tak jestem ok q
1800kcal, nienajgorzej. 

wczoraj nie cwiczylam,ale od 13 do 18 nie usiadlqm:) fantastyczny dzien z dziecmi w parku rozrywki. mina mego 3letniego synka jak sie przejechal prawdziwym rollercoasterem-bezcenna:)
  • MagaGo

    MagaGo

    10 czerwca 2013, 10:03

    Juz mi przeszlo zmuszanie sie, leze plackim na sofie co wieczor i narzekam, ze jestem gruba:-)

  • Irminkaaa

    Irminkaaa

    10 czerwca 2013, 06:17

    Muffinki...... mniam mniam:) Fajnie jest coś robić wbrew swojej woli, jak się nic nie chce :) Później człowiek jest z siebie bardzo dumny:)