Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Utrzymać wagę:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14143
Komentarzy: 274
Założony: 14 lutego 2013
Ostatni wpis: 4 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Irminkaaa

kobieta, 38 lat, Arciechów

164 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2014 , Komentarze (4)

mam nadzieję, że nie wyłysieję od tego kombinowania na głowie:)  Jeszcze niedawno miałam kruczoczarne włosy:) Raz się żyje:)

19 grudnia 2013 , Komentarze (9)

HEJ. Wczoraj podczas świątecznych porządków znalazłam na płytkach zdjęcia z 2009 roku, z wakacji na Mazurach. Całkiem zapomniałam o ich istnieniu. To na nich moja waga była największa. Pamiętam, że czułam się wtedy fatalnie. Wstydziłam się rozebrać. Kompleksy nie dawały mi normalnie żyć. Waga osiągała wtedy ok 86-88 kg. UWAGA WRZUCAM FOTKI, ale najpierw przypomnę na  dwóch fotkach   jak obecnie wyglądam.

28 listopada 2013 , Komentarze (2)

Waga znowu 55 kg, ale nie o tym miałam napisać. Przefarbowałam się na rudo. Wybuliłam 200 zł, ale nie do końca mi chodziło o ten kolor. Pretensji do fryzjerki nie mam, bo nie lada wyzwanie jej zrobiłam. Miałam czarne włosy. Dwa razy zdejmowała mi kolor, ale nie wszystko zeszło. Za tydzień znowu farba i może będzie lepiej. Za jakiś czas wrzucę fotki. Pozdrawiam:)

8 listopada 2013 , Komentarze (3)

I znowu kolejny szary dzień. Szaro i ponuro. Dwie wypite kawy, nic nie pomagają i chce mi się spać. Biorę się za sprzątanie. Wrzucam też fotkę swojej mordki:)

5 listopada 2013 , Komentarze (4)

Rzadko piszę, ale nawet nie wiem o czym maiłabym pisać. Czasem Was czytam.Pogoda ponura. Siedzę z małym ciągle w domu. Chyba łapie mnie deprecha...  Nic mi się nie chce. Czasem bym zjadła konia z kopytami a na drugi dzień muszę na siłę coś w siebie wciskać. Ciągle jakieś problemy. Nic mnie nie cieszy. Nie wiem co się ze mną dzieję. Waga 56,5 kg. Nie ćwiczę od 3 miesięcy chyba...  Pozdrawiam

4 października 2013 , Komentarze (3)

Oj długo mnie nie było. Nie było mi łatwo, ale jak ktoś powiedział czas leczy rany. Owszem już mi jest lepiej, w porównaniu do tego jak się czułam to niebo a ziemia. Nawet już przytyłam dwa kilogramy. Waga 57 kilo. Może to i dobrze, bo na konsolacji rodzina wytykała mnie palcami, że wyglądam okropnie . Nie mogłam nic jeść. Ciągle tylko kawka i papierosy. Już jest lepiej, apetyt wrócił i muszę się pilnować niestety. Mam nadzieję, że waga się utrzyma. Ja już nie pamiętam kiedy ostatni czas ćwiczyłam. Na dodatek ten chłód za oknem nie nastraja mnie do aktywności na świeżym powietrzu. Na razie siedzimy z małym w domu i wychodzimy tylko na spacerki od czasu do czasu. Mam nadzieję, że u Was ok:)  Pozdrawiam:)

12 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

Od dwóch tygodni tu nie zaglądałam. W moim życiu źle się dzieje. Przez nerwy i stres schudłam w 10 dni 3 kilo. Teraz już powoli zaczynam jeść, ale robię to na siłę.  Jak się trochę pozbieram, to może tu wrócę. Waga 55 kilo.

11 lipca 2013 , Komentarze (87)

Znalazłam zdjęcia z zeszłych wakacji. Byłam wtedy 6 miesięcy po porodzie. Ze względu na karmienie piersią nie mogłam się  jeszcze odchudzać.

8 lipca 2013 , Komentarze (18)

Nareszcie mogę wrzucić fotki, bo do tej pory nie miałam okazji sobie porobić zdjęć, a powinnam bo nareszcie doszłam do 58 kilo:) Dziś byliśmy z małym nad zalewem i taką tam miał radochę, że ciężko go było z wody wyciągnąć:) Choć czuję się o niebo lepiej, niż z wagą 78 kilo, z którą startowałam, to jakoś nie mogę się przemóc i wyjść na plażę w kostiumie do opalania. Wszystko przez rozstępy i rozciągniętą skórę na brzuchu. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze jakoś ją ujędrnić.  Co uważacie o mojej figurze? Powinnam zrzucić jeszcze kilka kilo? Korci mnie to strasznie i już sama nie wiem co o tym myśleć. W domu mówią, że starczy i już jest ok. A Wy co myślicie???