Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej


Rzadko piszę, ale nawet nie wiem o czym maiłabym pisać. Czasem Was czytam.Pogoda ponura. Siedzę z małym ciągle w domu. Chyba łapie mnie deprecha...  Nic mi się nie chce. Czasem bym zjadła konia z kopytami a na drugi dzień muszę na siłę coś w siebie wciskać. Ciągle jakieś problemy. Nic mnie nie cieszy. Nie wiem co się ze mną dzieję. Waga 56,5 kg. Nie ćwiczę od 3 miesięcy chyba...  Pozdrawiam
  • Irminkaaa

    Irminkaaa

    8 listopada 2013, 11:55

    Dzięki Martuś:) Masz rację, wysiłek jest dobry na wszystko, Lola napisała bardzo mądrą rzecz. Czuję, że tak może być i będę się pilnowała:)

  • lola7777

    lola7777

    7 listopada 2013, 17:08

    Uwazaj ....dobry czas by zaprzepascic wszystko.

  • Marta11148

    Marta11148

    7 listopada 2013, 14:52

    Wracaj do swojej cwiczeniowej rutyny. Nic tak nie stawia na nogi jak dobry trening. Pieknie trzymasz wage. Ja zanim sie doczlapie do swojego celu minie jeszcze rok ;) Glowa do gory i cycki do przodu :) Trzymaj sie cieplo!

  • MagaGo

    MagaGo

    5 listopada 2013, 20:36

    Trzymaj sie cieplutko, bedzie lepiej:-)