Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś mieliśmy Wigilię, żeby zdążyć.


Nie wiem co napisać.  Nie ćwiczę,  to na pewno. Mam angine,  coreczka tez temperatura. Ale to nic. To przejdzie.dzis cały dzień lepilismy pierogi, karp, makowce się robiło. Strasznie nam wszystkim ciężko,  tylko dzieci miały frajdę,  bo choinka i Mikołaj tez był. Torebki pełne slodyczy, oprócz prezentów,  wiec się cieszyli. Jak łamalismy się opłatkiem,  to mnie tak gardło ścisnelo przy wymawianiu zwyczajowego: dużo zdrowia.Bo nikt już nie daje nam nawet tygodni, tylko kilka dni.

  • MagaGo

    MagaGo

    14 grudnia 2014, 17:53

    Dziękuję bardzo za wasze komentarze i serdeczność, teraz się nam bardzo przyda. Wigilia nam się cudnie udała, nawet zszedł na dol i siedział z nami przy stole, nie dał rady nic zjeść oprócz opłatka, ale widać było ze cieszył się z tego, że wszyscy razem jesteśmy. Nadal nie mogę uwierzyć, jak szybko choroba może zniszczyć człowieka, niecałe 6 miesięcy jak się dowiedzieliśmy.

  • Stokrotka70

    Stokrotka70

    14 grudnia 2014, 12:54

    O Boże! Ale mi się smutno zrobiło. Próbowałam znaleźć odpowiedź co się dzieje w twoim pamiętniku. Nie znalazłam:(( Dlaczego robicie Wigilię wcześniej?