Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czas się ruszyć po świątecznej stagnacji


Myślę, że już najwyższy czas obudzić się ze świątecznego snu. Moja waga nie poraża jakoś bardzo, 62kg i to właściwie przez cały ten świąteczny czas. To pewnie zasługa nie obżerania się i wczesnych pór kolacji. Właściwie to jestem z siebie dumna, że nie zaprzepaściłam wszystkiego. 
Teraz chciałabym popracować nad sylwetką.
  • PapryczkaChilli

    PapryczkaChilli

    6 stycznia 2013, 10:17

    Gratuluję Ci wytrwalości w Święta! To teraz do roboty, znajdź sobie jakiś fajny zestaw ćwiczeń i powodzenia :)