Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dwudziesty czwarty...


...minął ponad 12 godzin temu, więc wspomnę jeno, że diety wczoraj się trzymałam (jestem po prostu boska...:P), ważyłam 56 kg rano (później nieco więcej, bo zjadłam obiad...), miałam świetną okazję by się przeziębić i byłam z WSzPM na mocno babskiej posiadówce ;) Monsz jest dzielny ;)
Wracam do wyrka wypiwszy herbatę z miodem i rumem (to zamiast II śniadania...). dzień 25, czyli dzisiejszy odnotuję w pamiętniczku, jak mi zdrowie pozwoli.
Pozdrawiam rumowo :)

  • gudelowa

    gudelowa

    1 lipca 2007, 21:08

    gratuluję i podziwiam ;) pozdrawiam iza

  • WooHoo

    WooHoo

    1 lipca 2007, 14:27

    hehe.. :) pozdrawiam z Anglii!!! :) u mnie dzisiaj mało być martini, ale jak zobzczyłam ile ważę to sobie odpuściłam hihi :) buziaki!!!