...czyli jak spędzić niedzielę nie zauważając, że się kończy ;) Powtórka z rozrywki :)
W Dębkach było fajnie, chociaż (a może dlatego? ;)) pogoda nieplażowa - ale posiedzielim, zjedlim, wypilim, pożartowalim, pospalim :) Takie sobotnie wieczory to ja rozumiem :) Zjechaliśmy tam dosyć późno, co nie przeszkodziło nam sympatycznie spędzić czasu :) Już wiem, że lubię cytrusowego Redsa - jest to jedyne piwo (przepraszam Prawidziwych Wielbicieli Piwnego Trunku :P), które jestem w stanie wypić :)
Minus wyjazdu: zapomniałam (łosza jedna...) pojemnika i płynu do soczewek, więc byłam zmuszona pójść w nich spać. Ała...
Dzisiaj kole 14 bylismy już w domu, bo przeciez Kubica.... Ok, ok, ok - nie wypowiadam się, fanką nie jestem :)
A później zakupy cz. 2 - mamy dwie, pięknej urody walizy na tureckie wakacje (zmieściłabym sie chyba i do tej mniejszej ;)), żelazko podróżne, balsam 35 faktor i 2KC - czyli tak naprawdę mamy wszystko ;) No dobra, jeszcze parę rzeczy musze kupić, ale to już drooobiaaaaazgiiii ;)
Dietowo - jak pisałam - bez ścisłego przestrzegania, ale i bez objadania się. Rozsądnie znaczy :) Małe Srebrne Pudełeczko Zamieszkujące Łzienkę nie obraziło się na mnie - wagowo jest tyle, ile się spodziewałam i jest dobrze :) Co prawda nie 55 kg, ale "w okolicach" :) I poniżej 56,5 kg, he he :)
Zmykam sprzed kompa pozdrawiając niedzielnie :)
Buziaki :)
magdunieq26
23 lipca 2007, 10:52no to super, że weekend udany... szkoda, że ja nie mogę powiedzieć tego samego... a spanie w soczewkach- oj, boli!!!!
Trollik
22 lipca 2007, 20:21na wyjazd polecam soczewki jednodniowe, np one day accuve moist, sprawdziłam na sobie, nie musisz pamiętać i wozic płynu do soczewek pozdrowionka
agulek99
22 lipca 2007, 19:23też oglądałam Kubicę :) Ale wyścig ;/
Kresloowka
22 lipca 2007, 19:21Za niedługo bedzie "dokładnie" 55, cieszę się za Ciebie :-D CMokasy