...babodniowy. Z jednej strony się cieszę, bo po spóźnieniu tygodniowym to chodziłam już taka napuchnięta, nabrzmiała, zła, warcząca i gryząca , że szczęście moje (i WSzPM - ma do mnie górę cierpliwości :)), że w końcu mnie te babodni złapały. No i jeszcze ten dzień, gdzie nażarłam się ibuprofenu , jak głupia - źle by było gdybym taką ilość takiego przeciwbóla zapodała sobie będąc zaciążoną.
Ale z drugiej strony to mnie wcale, ale to WCALE nie jestem szczęśliwa. Nie dość, że boli mnie w tym miesiącu sakramencko , nie dość, że po tygodniu opóźnienia jest okres jest mocny, jak diabli i boję się cały czas, że pozostawiam po sobie "pieczątki" , to jeszcze znów się okazało, że mamusią będę tylko dla futrzaków , eeeeech....
Nic to, może przynajmniej po babodniach waga mi zjedzie, hy hy ;) Chociaż prawdę powiedziawszy, to wolałabym patrzeć, jak paseczek wagi zaiwania w górę, bylebym wiedziała, że jest ku temu mały, wrzeszczący, fikający nóóżkami powód ;) Dobra, koniec smętów :)
Wracam do papierów, muszę zrobić jedną sporą rzecz dla banku i jakoś zebrać się nie mogę... Dobrze chociaż, że analizy jakoś tak bezboleśnie mi wyszły :)
Pozdrawiam i ściskam poniedziałkowo :)
kaira74
24 lipca 2007, 09:17Ale dobrze się zastanów, tez tęskniłam jakieś 18 m-cy temu jeszcze, a teraz bym wiele dała za całą przespaną noc. Wolne, tylko dla siebie popołudnie i chwilę relaksu z książką w ręku. Eh ... chińskie przekleństwo mówi "oby Ci się marzenia spełniły" :))
sffeter
24 lipca 2007, 08:53Życzę Ci, żebyś po urlopiku wróciła zaciążona. Zmiana klimatu pozytywnie wpływa na pojawianie się różowiutkich i fikających wyników łóżkowych harców. No i przede wszystkim będziesz wypoczęta i zrelaksowana. Pozdrawiam
Lila26
23 lipca 2007, 13:06tez masz babodni. Z całego serca Ci współczuję i życze żebys miała swoje upragnione dzieciątko ... trzeba zawsze wierzyć i mieć nadzieję.Pozdrawiam cieplutko
xEwciAx
23 lipca 2007, 12:08ohohohoho dziękuje !!! Muah ;*
gudelowa
23 lipca 2007, 12:00zgadzam się z Tobą, że po tej ilości pigułek lepiej, żebyś zaciążona nie była - drugi powód, lepiej, żebyś zaciążona do Turcji nie jechała .. możesz z Turcji zaciążona wracać ;) no to miłego dnia babodniowego. Ja nadal o wodzie i suchym chlebie pozdrawiam ig
xEwciAx
23 lipca 2007, 11:56Ooo co ja widzę. Ale ładnie schudłaś.