Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nosz qrwuff pięć...


...cóż za uroczy weekend mi się szykuje. Wojtuś ma spastyczne tudzież obturacyjne zapalenie oskrzeli. Z zawalonym gardłem przy okazji. Bez gorączki, tyle dobrze. Ale pani doktor powiedziała, że gdyby były jakiekolwiek problemy z oddychaniem, to mamy od razu jechać na izbę przyjęć. Za-je-biś-cie, dopławdy...

 

Zosiaka właśnie odwiozłam z przedszkola do domu po telefonie p.Sabinki. Myszasta była "gumowa" i miała 37,2. W domu miała już 37,6 a później 38,00. Mówiła, że boli ją gardełko, więc wzięła sobie z wyspy Tantum Verde - dziwne dziecko, sama chce leki brać... Dałam jej ibuprofen i syropy wzmacniające i na katar od razu Mukofluid. Zobaczymy, czy jakieś gówno się wykluje, czy nie...

 

Ja dzisiaj jadę do mojej psycholog, do Gdańska, soł będę dopiero wieczorem w chatce. Natalia sama ma 37,6 i czuje się pysznie, ale musi poczekać na Maćka, który nie ma czasu pomyśleć, jak się czuje, takie ma urwanie dupy w robocie. Więc nie przyjedzie wcześniej, żeby ją zmienić. Wczoraj zasnęłam przed Zosią - więc też czuję się dopławdy zacnie. I jeszcze czacha mnie łupie trzeci dzień.

 

Mam ochotę stać i wrzeszczeć...

 

Chlapnęłam sobie przed chwilą przeciwbóla, uspokajacza i rzeźnickiego pilsa na odchudzanie.

Przeciwból to Ibum (ibuprofen 400 mg), uspokajacz to Valerin Mite (melisa 200 mg, korzeń goryczki 45 mg, magnez 60 mg) a pils odchudzający to Thermal Pro. Skład Thermala wklejam, ku pamięci:

 

Ma huang (20mg alkaloidów efedryny)

250 mg

Kofeina bezwodna

200 mg

Kora wierzby białej

100 mg

Synefryna

75 mg

Guarana

150 mg

Kwas pantotenowy

25 mg

Cynk

10 mg

Imbir

10 mg

Bioperyna

5 mg

 

Zamknęłam pamiętnik, tylko dla siebie. Muszę chwilę pobyć sama ze sobą. Czy będę te wpisy po otwarciu wywalać albo modyfikować? Jeszcze nie wiem. Bo otworzyć pamiętnik zamierzam, ale nie teraz jeszcze. Przeraziło mnie to, co napisałam w ostatnim poście, Trochu za mocno się obnażyłam, za mocno...

 

(Z przyzwyczajenia) Buziaki piątkowe.