Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 12
21 października 2011
Nie wiem od czego zacząć dietkowo nie najgorzej nadal trzymam się diety.Dzis przedemną jeszcze zakupy muszę córką kupić kozaki na zimę więc musze być przygotowana na maraton po sklepach bo starsza córka strasznie wybrzydza z młodszą nie ma takiego problemu (jeszcze ) :) znowu sie zacznie te za małe ,te za obleśne takie jak sobie pomyslę to już mi sie niechce iść.Jedyny plus tego to spalone kalorie po takim maratonie.Pojutrze wazenie po raz drugi ciekawa jestem czy i ile spadło bo ostatnio tylko 1kg szczerze to troszkę byłam zawiedziona ale może teraz będzie lepiej trzymajcie kciuki :)
puchlik
21 października 2011, 14:04mocno trzymam kciuki...by spadek wagi zmotywował do działania-bo efekty dają kopa i aż się chce odchudzać-czego z całego serucha życzę..