Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela
13 listopada 2011
Dziś przechodzę kryzys jeść mi sie chce jak nie wiem co ale to dlatego ,że @ się zbliża zawsze tak mam na około dwóch tygodni przed @ mam wilczy apetyt , a tu jeszcze mąż i córka na zmianę chodzą do kuchni i sobie hod-dogi robią zapach sie rozchodzi po całym mieszkaniu , a mnie zaraz szlag trafi ale nic trzymam się nie poddam sie ,żeby nie wiem co popijam cały czas wodę i tak zaspokajam glód choć przyznam ,że marnie mi to idzie bo cały czas jestem głodna. Mało tego w kuchni leża pyszne rogaliki które wczoraj upiekłam ale tez sie nie skusiłam .Wiec niedziela upływa mi pod znakiem ćwiczenia silnej woli trudne to jak cholera . Potrzebuje Waszego wsparcia bo inaczej sie załamie , a tego bym nie chciała, Dziewczynu pomuszcie .