Hejka
Weekend niestety mija nie ubłagalnie i od jutra znowu będzie trzeba przestawić się na te bardziej pracowitsze tory Z drugiej strony przyznam,że dla mnie będzie to lepsze bo jakoś,gdy mam wolne to bardziej się obijam a raczej objadam Daruję sobie wymienianie tego,co wypiłam i zjadłam w sobotę ale było kolorowo i śmieciowo W każdym bądź razie ten dzień na miano dobrego dnia na stabilizacji nie zasługuję Dzisiaj było już całkiem ok i jestem z siebie zadowolona
Przeglądając przed chwilką blogi natchnęłam się na blog kominek.es i przeczytałam wpis pod tytułem JESTEŚ JUŻ BRZYDKA,BO JESZCZE NIE ĆWICZYSZ ------------------> tutaj dla zainteresowanych link:
http://kominek.es/2014/08/jestes-juz-brzydka-bo-je...
Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tego wpisu Poprawił mi humor na temat cycków U MADE MY DAY!
Postanowienia sierpniowe:
- Codziennie powtarzać przed lustrem
Buziaki!!!
Bibilencja
22 sierpnia 2014, 09:51Też tak mam, jak siedzę w domu to nie dość, ze niewiele robię to jeszcze ciągle "czuję głód", a jak pójdę do pracy to po powrocie jakby miała motorek, wszystko porobione, jedzenie w normie. Jakby to, że mam mniej czasu mnie mobilizowało do dobrego :) Artykuł czytałam i o ile zgodzę się, że ćwiczenia są dobre to nie przesadzajmy, nikt nie jest brzydki tylko dlatego, że nie ćwiczy po 3h dziennie. Są mężczyźni którzy nie lubią jak u kobiety widać mięśnie więc trzeba zachować zdrowe proporcje. Chociaż wolałabym mieć problem ze schowaniem mięśni niż upychaniem tłuszczu w spodnie ;]
Magduch2014
22 sierpnia 2014, 11:33Oczywiscie,że w dwie strony nie mozna przesadzac bo cwiczenia nie sa tam zadnym wyznacznikiem piekna:) chciaz mozna przez nie czuc sie o wiele atrakcyjniej ale to zalezy co kto lubi i jakie ma podejscie:)
paczektoffi
6 sierpnia 2014, 09:00hmmmmm, co do stronki to wg mnie dużo kobiet przesadza. Ja przez jakiś czas ćwiczyłam codziennie (2 razy) i za to mi się dostało od trenera, że to wcale nie jest takie dobre. Jak już ktoś się decyduje na treningi to musi być świadomy tego, że trzeba dużo jeść i robić przerwy żeby mięśnie odpoczęły i ćwiczyć już zawsze żeby utrzymał się efekt. Dla mnie najważniejsze, żeby lubić siebie :) każdemu podoba się co innego :) ja nie lubię jak kobieta jest za bardzo umięśniona.
Magduch2014
6 sierpnia 2014, 09:57To jest prawda,niektórzy ćwiczą codziennie zapominając o regeneracji i jeszcze jak do tego je jak ptaszek to już całkowicie jest katastrofa bo nie tędy droga. Ja tez nie lubię przesady w drogą stronę:) wszedzie trzeba widzieć umiar:)
Martyneczka1988
4 sierpnia 2014, 08:47no to muszę przeczytać ten wpisik w wolnej chwili :) jedna wpadka, jak już u celu jesteś kochana to nić :) ważne ,że nie opychasz sie stale :) jej ten twój pasek sukces osiągnięty , to piękne :)
Magduch2014
4 sierpnia 2014, 08:58W tygodniu staram się jeść zdrowo a w któryś dzień weekendu coś tam wpadnie "grubszego" ;) taki mały cheat day;) Raczej staram się,żeby też moja waga nie spadała niżej i jakoś od 2 tygodni mi się to udaje:) Dzieki kochana:* ani sie nie obejrzysz a u siebie też zobaczysz ten napis:)
Martyneczka1988
4 sierpnia 2014, 09:07wiesz ciągnie się ciągnie, zaczynam się bać, ze do września nie ruszy nic w dół, ciągle stoję, teraz przybyło jakoś nie mogę umocnić tego 7...
Magduch2014
4 sierpnia 2014, 11:37Dasz radę! Zepnij pośladki i wszystko pójdzie cacy:) 3mam kciukasy mocno,mocno za Ciebie:*
studentka_UM_Lublin
3 sierpnia 2014, 21:53Niestety, z braku czasu, nie czytam regularnie kominka, ale przeczytałam za Twoją namową ten wpis :D w pełni się zgadzam z jego poglądami w tej kwestii. Zresztą, to samo dotyczy mężczyzn. W najnowszych badaniach socjologicznych podkreśla się wysportowaną sylwetkę jako wyznacznik statusu społecznego. Kiedyś liczyły się pieniądze, dziś liczy się sport, dbanie o swoje ciało. Pozdrawiam serdecznie!!! :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Magduch2014
4 sierpnia 2014, 09:00Oczywiście,że dotyczy to też mężczyzn, niech sobie nie myślą,że im to wolno latać rozpasanymi z piwnym brzuchem;);) (za mięśniakami też tak za bardzo nie przepadam) Zaraz zrobię kawkę i wezmę się za ankiete:) Pozdrawiam:)
studentka_UM_Lublin
4 sierpnia 2014, 10:24dzięki :)
Magduch2014
4 sierpnia 2014, 11:38nie ma za co:) miłego dnia:)
VitalijkaBeata
3 sierpnia 2014, 21:07Masz tak jak ja, ja tez nie mogę siedzieć w domu :) powodzenia w stabilizacji :)
Magduch2014
3 sierpnia 2014, 21:09Bardziej jakoś mój rygor trzyma dzień,gdy muszę iść do pracy,niż jak siedzę w domu. Dziwne to ale wtedy jem 5 posiłków,z których jestem naprawde zadowolona:)