Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MASAKRA


NIE JEST DOBRZE, TO MAŁO POWIEDZIANE, JEST FATALNIE BA POWIEDZIAŁABYM NAWET, ŻE TRAGICZNIE, A BYŁO JUŻ WSZYSTKO NA DOBREJ DRODZE....BYŁO JUZ NA WADZE 70,2 Z TENDENCJA spadkowa a teraz rany boskie 75 kg, potwor. ale koniec z tym znow trzeba sie zabrac konkretnie do sprawy, i wrócić do prawidłowych nawyków pomocy!!!

7:40 sniadanie 60g pieczywa + 3 łyżeczki serka wiejskiego z połówką pomidora, kawa z mlekiem
woda, woda, woda
11;00 drugie śniadanie takie jak pierwsze
woda, woda woda w miedzy czasie kawa
14: przewidziane jabłko jako podwieczorek
około 16-17 obiadek , cukinia, pieczarki, cebula papryka na patelni + troche sera feta+ 40 g makaronu (waga przed ugotowaniem)
ok. 20 sałatka pomidor, ogorek papryka tynczyk w sosie własnym albo jajko


doradźcie co mogłabym zmienić dla lepszego efektu ale nie o to chodzi, że szybszego ale trwałego.Za dużo sobie ostatnimi czasy pozwoliłam rezultat - słoń
  • Sylwiali6

    Sylwiali6

    27 lipca 2012, 08:31

    Jedz regularnie,kolorowo.zacznij się ruszać,Głowa do góry,dasz radę!!!