Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po weekendzie , masakra razy 2


no ale do nikogo nie moge mieć pretensji tylko do siebie,  w sobote rano waga wskazywała 74,3 as w poniedziałek rano 75,5 "rewelacja"
a cóż w ciągu dnia w sobotę nie było najgorzej ale wieczorem grll kiełbaski piwko itd, a w nie dziele nawet szkoda pisać
Poniedziałek
ok. 8 śniadanie kawa, 60 g pieczywa + 40 wędliny drobiowej + pomidor
ok 12 II śniadanie  60 g pieczywa + 40 wędliny drobiowej + pomidor
ok. 14 - jabłko
ok 16-17 ( piers z kurczaka  sote na patelni( 100 g  surowa)+ 150 g ziemniaków ugotowanych(zwarzonych przed )+ pomidory z cebulką i jogurtem
ok. 20 ???