jestem na siebie wściekła, jak można takim obżartuchem być. Miałam się fantastycznie trzymać z dietką a tu wielka klapa. Czytam tu dziewczyna schudła 20 kg, 26 kg ba 100 kg a ja nie mam na tyle silnej woli żeby zrzucić 10kg. jestem beznadziejna. Brak silnej woli chyba tak powinnam się nazywać, a na drugie - LEŃ.
a poza tym to chyba źle te posiłki jadłam bo miewałam ogromną ochotę na coś słodkiego, co rzadko mi się raczej zdarza. w rezultacie zamiast schudnąć brzuch mam jak w ciąży.
Ratunku , pomocy dajcie mi kopniaka, żebym się za siebie wzięła;(
Klaudia121444
23 sierpnia 2012, 08:24ale kazda ci powie że miała i dni upadku i wzrostu..trzeba sie nie zameczac i mówić,, jutro też jest dzien i go nie zawale''