Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No dobrze zwiększam kaloryczność potraw przed
treningami zgodnie z Waszymi sugestiami :)


Dzięki za odpowiedzi, nie chcę zbytnio zwiększać jedzenia, bo jak jadłam więcej to mi waga stała, ale stwierdziłam, że przed ćwiczeniami będę jeść większy posiłek (bo jednak wtorkowa mozzarella z pomidorem miała tylko 220kcal). Dlatego dziś zrobiłam sobie przed wyjściem z pracy - 1,5h przed fitnessem kanapki z szynka z indyka. Jest o wiele mniej kaloryczna niż wieprzowa zwłaszcza, że przeliczyłam kaloryczność tego co jem i wczoraj zjadłam 1211 kcal, plus to co w mleku do kawy no to może się uzbierało z 1350 kcal przez cały dzień. No dziś na razie też koło tego, ale nie jestem taka głodna i podjem troszkę bobu
UWIELBIAM BÓB!!!


3 kromki razowego (ok. 105 gram) - ok. 220 kcal
trochę almette z ziołami (ulubiony!!!!)
szynka z indyka 3 plasterki (ok. 80 gram) ok. 80 kcal
papryka czerwona (200gram?) ok. 60kcal
Suma: ok. 440kcal.
(ciężko stwierdzić bo nie wiem ile tego almette wyjadłam)
Oczywiście po ćwiczeniach było jabłko.

  • Paulina.M28

    Paulina.M28

    6 lipca 2012, 08:37

    jeśli będziesz tak ćwiczyć jak do tej pory waga będzie spadać..:)

  • brydzia85

    brydzia85

    5 lipca 2012, 22:03

    Ja jak jadłam mniej to waga mi stała, ale chodzi o to żeby powoli ona jechała w dół a nie drastycznie, bo potem jak powoli zaczniemy wracać na "normalne jedzenie" to możemy się zdziwić. Powoli a do celu i będzie dobrze :-)

  • Ninka1985

    Ninka1985

    5 lipca 2012, 21:41

    No i tego Ci życzę!! Nie może być inaczej!! Trzymaj się dzielnie!

  • Ninka1985

    Ninka1985

    5 lipca 2012, 21:19

    Dzięki za miłe słowo! Ja też uwielbiam bób!!