Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czy ja zawsze w piątki muszę się zachowywać jak
świnia? :P


Cały tydzień jem ładnie, z jakimiś małymi odstępstwami od normy, ale w piątek to jest masakra jakaś. Idę do Wierzejek, kupuję szynkę i jem. W prawdzie to nie to samo co kiedyś ale jednak Grrrr!!!

Jeszcze mi się zachciało klusek śląskich z gulaszem no i ugotowałam, a nawet zjadłam. No zła  jestem na siebie dzisiaj. 
  • Paulina.M28

    Paulina.M28

    28 lipca 2012, 08:53

    oj tam oj tam ..ja mam tak samo piątek sobota a nawet niedziele jest zawsze u mnie najgorsza...:) więc nie jesteś sama...:) świnki górą..:))

  • lola7777

    lola7777

    27 lipca 2012, 22:43

    O tam ,czasem fajnie sie uswinic;)