Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jadłospis, Happy! vs. Men's Health


Jakoś czuję niechęć do ruszania się.

Wczoraj na cieście się nie skończyło, zjadłam 2 lody w McDonald's   no ale nic poza tym , w sumie to myślę, że mój bilans i tak nie przekroczył 2000 kcal. Rano waga nie skoczyła. Dziś idę na fitnessik, nie chce mi się, na TBC pewnie nie zostanę, ponieważ nadal boli mnie bark po wywrotce na rowerku, za to zostanę pobiegać na bieżni.

Mój dzisiejszy jadłospis:

 

Śniadanie:

płatki owsiane z mlekiem i żurawiną:

ok. 400 kcal

 

2 Śniadanie:

3 nektarynki - 300g

ok. 150 kcal

 

Obiad:

Kalafior (500g) w pomidorach (3) + 160g smażonego kurczaka (5g oleju rzepakoweg)

ok. 400 kcal

 

Podwieczorek:

Pomidorówka z kawałkami kurczaka

ok 120 kcal

 

Kolacja:

100 ml kefiru + nektarynki 420g

192 kcal


Słodyczy: BRAK

Sporty: 55 min ABT + 25 min biegania

 

Wczoraj kupiłam też kolejny numer Happy! niestety, niewiele się z tego pisemka dowiedziałam, no i rezygnuję, nie umywa się do Men's Health. Kompletnie do mnie nie przemawia. Takie to pisemko dla naiwnych chyba.

Zamieścili porady w związku z dietą, zgodną z zegarem biologicznym, ale niewiele się dowiedziałam. Takie tam ogólniki, z reszta jak mi ktoś pisze, że owoce to bomba kaloryczna to ...

Tekst z odkurzaczami mnie rozbroił.

Jest dużo informacji na temat surfingu, tańca na rurze

Są też ćwiczenia na plecy i klatkę piersiową.

  • Magdzior1985

    Magdzior1985

    8 sierpnia 2012, 16:30

    Owszem znajde, ale nie zawsze jestem przed kompem i nie zawsze chce byc przed kompem, np. w metrze czy tramwaju do internetu nie wejde, wole poczytac gazete albo ksiazke, no i jak widac gazeta odpada :P przynajmniej ta :)

  • Paulina.M28

    Paulina.M28

    8 sierpnia 2012, 16:10

    Szkoda kasy na te gazety w internecie zajdziesz wszystko co chcesz i to za darmo...:)

  • mk1985

    mk1985

    8 sierpnia 2012, 09:27

    większość gazet tego typu to jakisz szajs, najgorszy jest shape, kiedys było co poczytać a teraz tylko reklamy i głupie artykuły, traktuja nas jak jakis debili. A Happy kupiłam pare zary bo jest dość tanie, ale też malo do czytania, troche lepiej ma się runner's world.

  • Monisia258

    Monisia258

    7 sierpnia 2012, 23:07

    Też kupowałam parę razy tą gazetę, ale to tylko strata pieniędzy. Powodzenia na fitnessie. :)

  • klusia69

    klusia69

    7 sierpnia 2012, 20:34

    też mam mega lenia;/

  • estavez

    estavez

    7 sierpnia 2012, 17:10

    u mnie też jakoś jak to ładnie napisałaś "niechęć do ruchu" :P a te wszystkie gazetki to szkoda kasy moim zdaniem... lepiej już chyba kupić jakąś książkę o konkretnej diecie czy ćwiczeniach czy o zdrowym odżywianiu po prostu, bo w tym czasopismach to nie wiadomo kto te diety opisuje i czy się zna na tym czy pisze to co sam usłyszał...;/ powodzenia na fitnesie;D pozdrawiam;D