Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smaczne gotowanie Część 2. Wariacje na temat kaszy
gryczanej


KASZA GRYCZANA



Wartości odżywcze w 100g:
Kalorie: 336 kcal
Białko: 9,8g
Tłuszcz: 1,7g
Węglowodany: 71g
Błonnik: 5,9g

Kasza gryczana nie zawiera glutenu, za to ma w sobie lizynę odpowiadającą między innymi za wchłanianie wapnia, koncentrację oraz łagodzenie objawów przeziębienia oraz tryptofan, który z kolei pomaga przy wytwarzaniu serotoniny i melatoniny, czyli hormonu szczęścia i hormonu odpowiadającego za zdrowy sen.
Poza tym znajdziemy w kaszy potas, magnez, wapń i żelazo oraz oczywiście witaminy grupy B.
Ze względu na swoją gruboziarnistość polecana jest na przeczyszczenie organizmu.

Kaszy gryczanej nie znosiłam jako dziecko, wolałam jęczmienną, obecnie ją uwielbiam, zwłaszcza po tym jak nauczyłam się z niej odpowiednio korzystać.
Podstawowa postać?
SYPKA
Podawana do obiadów, doskonała jako zamiennik do ziemniaków.
Ale przecież można z niej zrobić placki, kotleciki i naleśniki, krokiety?  Taaaak kasza gryczana jest rewelacyjna.

Placuszki z kaszy gryczanej

(zdjęcie mojego wczorajszego placuszka):



100g kaszy
1/3 cebuli białej
1 jajo
30 g sera mozzarella (light) - można użyć oscypka albo sera żółtego, wedle uznania.
pieprz i sól
mąka gryczana 1/3 łyżki stołowej.

Kaszę gotujemy w proporcjach 1(kasza):3(woda, ewentualnie bulion warzywny - ale nie z kostki), można dodać trochę masła do smaku. (Prawidłowe gotowanie, do wrzątku wrzucamy kaszę i gotujemy ją pod przykryciem 20 min). Po ugotowaniu hartujemy zimną wodą.

Włączamy piekarnik, ustawiamy piekarnik na 160 stopni z termoobiegiem. Wcześniej wyjmujemy półkę z piekarnika (najlepiej grillową) wykładamy ją papierem do pieczenia.

Cebulę ucieramy na tarce (ewentualnie bardzo drobno siekamy, w ostateczności mielimy w maszynce - ja takowej nie posiadam)
Serek ścieramy na tarce, albo drobno siekamy.
Jajko wbijamy do miseczki doprawiamy solą, pieprzem i ubijamy na kogel mogel widelcem.
Wszystkie składniki mieszamy, doprawiamy jeszcze pieprzem, solą i mąką gryczaną (może być pełnoziarnista mąka pszenna). Nie wsypujemy dużo mąki, ale tak, aby mieszanka nie miała płynnej postaci.

Gotową mieszankę wykładamy na papier do pieczenia w postaci placka.
Wstawiamy do piekarnika, 5 min pieczemy z włączonym termoobiegiem, potem kolejne 15 min bez termoobiegu. Placek przewracamy na drugą stronę, powtarzamy schemat 5 + 15.

Do placka dobry będzie sos z pieczarek i kurczaka.

Ja je zjem z pastą jajeczną z kiełkami.

Wartość odżywcza placka na 100g
Kalorie: 221kcal
Białko: 11g
Tłuszcz: 5g
Węglowodany: 36g


Moje obserwacje? Placek jest fajny, jeśli go nie dotykamy to zmieni się w chrupką całość, ale jest delikatny, łatwo się łamie, w sumie mój wyszedł dość gruby można zrobić cieńsze i podzielić na mniejsze porcje, żeby się nie łamały. Smakuje super.

Przepis na naleśniki gryczane z mączki gryczanej znajdziecie wśród moich przepisów na Vitalii:

NALEŚNIKI


Kotlety z Kaszy Gryczanej

https://app.vitalia.pl/images?q=tbn:ANd9GcTNHLPfD3XjY88SsuQxLK2ABFvnmBQx3SErM9o9HWN7SrX_3yJe2g

 

TROCHĘ O MNIE

Po konferencjach skończyła się wolna amerykanka. Od soboty nie jem słodyczy, najzwyczajniej w świecie nie mam na nie ochotym, no nie mam i już. Chociaż chłopak mnie namawia, żebym upiekła ciasto na sobotę, bo idziemy do cioci na obiad. Pomyślalam, że zrobię sernik dyniowy z Kwestii Smaku, bo forma na tartę już mi się całkiem rozpadła.

W niedzielę była mała wpadka, rano trzymałam się diety, ale po południu mój ulubiony (bo jedyny) brat przyjechał i zabrał mnie na obiad do włoskiej restauracji. Zjadłam porcje rosołu domowego z parmezanem! MNIAM! oraz pizzę, na cienkim cieście wielkości talerza. Carbonarę oczywiście bo to moja ulubiona. Nie była to pizza z fast-fooda, przygotowana od podstaw na miejscu, więc pocieszam się, że wcale tak dużo tego nie było.

Waga po konferencjach pokazała wzrost masy. Obecnie jest 59,8kg. Ale dobrze się czuję w obecnej figurze. Dobrze wyglądam i nie mam takiego parcia na chudnięcie już. Myślę, że waga będzie sobie spadać stopniowo, ale bez cisnienia.

Ćwiczyłam na razie tylko w niedzielę. Dwie godzinki, dziś idę jeszcze na spinning i fat-burning.

Pogoda mnie najzwyczajniej w świecie dobija, spać mi się chce, spię dużo, dużo za dużo. Wracam do domu i mam totalnego lenia.

Dzis Halloween, idziecie na jakąś imprezę? Nam się instruktorka ze spinningu kazała przebrać, chyba będę czarną owcą.  

  • dziuba89

    dziuba89

    1 listopada 2012, 14:04

    Okay, dzisiaj już nie wstawię ani jednego zdjęcia :P ;) Tak apetycznie wyglądają, a że już tyle się tego najadłam w ostatnim tygodniu, że jeszcze trochę, a przejdę na dietę polegającą tylko na jedzeniu słodkiego ! :D I jak byłaś gdzieś na halloween ?

  • cambiolavita

    cambiolavita

    31 października 2012, 14:34

    Wloskie pizze sa wlasnie duzo bardziej lekkie i zdrowsze od polskich. A parmezan dodany do potrwa bardzo wzbogaca ich smak!

  • Magdzior1985

    Magdzior1985

    31 października 2012, 13:19

    Placek rewelacja, zjadlam na obiad z pastą jajeczna i kiełkami rzodkiewki, no wspaniałe, jestem zachwycona, jajka mialam na zimno, sadze ze na ciepło byłoby jeszcze lepsze. Do pasty jajecznej dodalam serka smietankowego w formie ciepłem z serka wiejskiego :) Serdecznie wszystkim polecam!

  • dziuba89

    dziuba89

    31 października 2012, 12:46

    lubię kaszę gryczaną, choć rzadko występuje u mnie w menu, a za to dzisiaj brak czasu i kaszka manna na obiad, no ale dzięki Tobie nie będę miała wyrzutów sumienia,że to nie mięsko :) Wow sernik dyniowy musi być pycha ! Wysłałabyś mi przepis ? :) Ja robię najzwyklejszy sernik :) Poćwiczysz i waga wróci z powrotem do normy :)

  • Agnik13

    Agnik13

    31 października 2012, 09:19

    A powiedz mi w takim razie jak powinnam jeść? Moje posiłki są o godzinach : 7,10:30,13:30,17:00. Posiłki o 10:30 i 13:30 jem w pracy. Brak lodówki oraz mikrofali nie pozwala mi na nic ciepłego do zjedzenia. Ja nie potrafię sobie diety ułożyć :( Odchudzam się właściwie bez żadnej wiedzy..tak po prostu mniej jem i ćwiczę... Myśle czy nie wybrać się do dietetyka ?

  • malaczarna28

    malaczarna28

    31 października 2012, 09:16

    supre przepisy, też korzystam z KwestiSamku. Kiedyś zrobiłam kotleciki z kaszy gryczanej z sosikiem grzybowym - palec lizać i wszystko dla mnie - moi domownicy zatykali nosy od rzekomego smrodu kaszy :( Ale jak w weekend zrobiłam Pania Walewska i wciągneli od razu :))) Pozdrawim Danka :))