W 2gi dzień świąt zatrułam się grzybkiem, albo majonezem, do tego stopnia, że 4 dni dochodziłam do siebie, zaraz po świętach przez osłabienie organizmu spowodowane zatruciem dopadła mnie grypa. Dopadła, a nawet znokautowała, nie ćwiczę, na basen nie pójdę i w ogóle jedyne co mogę robić to jeść racjonalnie. Jest ok, bo waga mieści się w normie, nawet zeszła trochę poniżej tego co na pasku.
Jakby tego było mało, to chyba mam kontuzję kolana, niebawem wizyta u ortopedy, bo boli już blisko miesiąc. Ech... mam nadzieję, że to nic poważnego, bo będę musiała kompletnie zmienić treningi
W nowy rok weszłam z gorączką, ale mam nadzieję, że reszta roku będzie zdecydowanie lepsza
Zastanawiam się nad kupnem diety Vitalii na miesiąc, bo ostatnio waga nie spadała. A zostało jeszcze 3kg do zrzucenia.
olgaa12
9 stycznia 2013, 23:09oj wybacz :p zdarzają się gorsze dni... też mnie przeraziła ilość węglowodanów jakie dzisiaj pochłonęłam. z chęcią przyjmę wszelkie rady ! :D
Madzik2244
6 stycznia 2013, 17:41zdrowia laska !:))
kasia165
5 stycznia 2013, 17:48życzę zdrówka ;) oby z kolanem nie było nic poważnego :) pozdrawiam ;)