W maju uczyłam się do ważnego egzaminu i zaniedbałam dietę i ćwiczenia, do tego stopnia, że waga zaczęła rosnąć. Dziś się na siebie zezłościłam i postanowiłam znów się pilnować, ważyć jedzenie i liczyć... ech... ćwiczę 3x w tygodniu (2x step + 1xTBC), ale nie tak intensywnie jak kiedyś, bo muszę przyzwyczaić organizm. Mój brzuch jest okropny, a ja widząc siebie w lustrze dostrzegam spasioną świnię
morningrise1985
1 listopada 2013, 09:09Hej gdzie się podziewasz?? Wróć! :-)
jamay
26 września 2013, 12:45halo, zaglądasz tu jeszcze czasem?
.Kicia.
21 lipca 2013, 17:30Kochana nie mow tak brzydko o sobie jestes sliczna!
haveheart
17 lipca 2013, 21:51oj piona, ja po maturze w maju tez zaczelam jesc i przytylam bardzo;)