Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przykry incydent


Dzisiaj środa i w sumie mój trzeci dzień odchudzania po powrocie. Tak to można nazwać. Niby nie dużo ale staram się a tu z rana taka przykra niespodzianka . Wyobraźcie sobie że rano przychodzę do pracy a koleżanka klepie mnie po brzuszku i mówi :"oj Madzia , przytyło ci się ostatnio".  No nic , przytaknęlam , zaśmiałam się i poszłam do swojej pracy. Nie obraziłam się , bo jestem gruba i to wiem, ale tak jakoś przykro się zrobiło i było tak przez pół dnia. Człowiek tu się stara , może i rzeczywiście nie widać , bo nie widać po 3 dniach , ale ja swoje wiem i luźniej się czuje.