Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hejka


Nie odzywalam sie dlugo bo nie ma sie czym chwalic. przyjechala rodzinka z polski na chrzciny i caly tydz bylo zero diety a wrecz przciwnie obzeranie sie polskimi smakolykami. wrrrr. tesc jest jeszcze 2 tyg i przez te 2 tyg bedzie codziennie bieganko i wieczorem stepperek ktory pozyczylam od kolezanki. bede wam zdawac relacje codziennie jak mi idzie. mam nadzieje ze schudne to co przytylam i jeszcze z nawiazka. teraz to sie biore  za siebie nie na zarty. trzymajcie kciukasy
  • gosiulek1

    gosiulek1

    5 lipca 2011, 15:33

    Trzeba odrobić straty. :))) Trzymam kciukasy. :))

  • anilewee

    anilewee

    4 lipca 2011, 16:30

    trzymam kciuki, powodzenia!:)

  • paola.jastrzebie

    paola.jastrzebie

    4 lipca 2011, 13:50

    oj tak rodzinne imprezki to zmora odchudzaczek:) dobrze ze wracasz na dobre tory:))

  • julka945

    julka945

    4 lipca 2011, 13:31

    u mnie tez jest żle, wiec sie nie przejmuj... ale poradzimy sobie ;)

  • zaczarowana23

    zaczarowana23

    4 lipca 2011, 07:11

    wyciagnelam swoj stepper :) w prawdzie nie mam kondycji, zeby chodzic na nim niewiadomo ile, ale nawet 5 czy 10min to lepsze niz nic :))))) a więc ostro steppujemy, żeby spalić te nadwyżkowe kalorie :*

  • reniag84

    reniag84

    4 lipca 2011, 06:38

    I ja trzymam kciuki bardzo bardzo mocno..Miłego dnia:*

  • gillian1966

    gillian1966

    3 lipca 2011, 22:39

    trzymam :-)