Po dlugiej przerwie ale nie ma czym sie chwalic. M na wyjezdzie a ja padam po dniu a ryj i nie mam czasu na cwiczenia no i bieganko bo sama z dziecmi. ale jutro przyjezdza do nas tesc w odwiedziny wiec przywroce sie do porzadku i odetchne troche. waga w granicach 91 kg ale nie zmieniam paska bo czekam tej 8. pozdrawiam i zycze milej nocki
gosiulek1
28 czerwca 2011, 23:22Za długo sobie bimbałam jeśli chodzi o odchudzanie. Skakała mi waga cały miesiąc. :/ Dopiero od wczoraj coś tam się dzieje, ale zobaczymy, czy to nie chwilowe. :) A co U Ciebie? Co tak długo nic nie piszesz?
paola.jastrzebie
25 czerwca 2011, 19:29No coż trzymam kciuki za twoją ósemkę, powinna już szybciutko powrócić a potem spokojnie do siódemki:)))
julka945
21 czerwca 2011, 12:30no to powodzenia kochana ;)
blancia1977
21 czerwca 2011, 10:27powodzenia i trzymaj sie tam
eveline2010
21 czerwca 2011, 08:28Wracaj do nas :)
kasica76
20 czerwca 2011, 23:53oj ja też marzę o 8 z przodu,trzymam kciuki
gosiulek1
20 czerwca 2011, 23:45Miejmy nadzieję, że teść pomoże a Ty znowu wrócisz na dobrą drogę :)) Tego Ci życzę tak samo jak 8 z przodu. :)