Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 dni minęły


Już cztery dni diety za mną, nie jest  źle!!! Potrawy są bardzo smaczne a co najważniejsze bardzo sycące, NIE JESTEM GŁODNA!!!! Jak poczuję ssanie w żołądku to zapijam H2O i jest ok.

Wczoraj była sobota, piękna sobota...i już myślałam, że moja dieta w tym dniu polegnie...byliśmy na grillu. Wiedziałam o tym już wcześniej, więc sobie wymyśliłam, że troszkę zmienię moją dietę w tym dniu. Śniadanie i drugie śniadanie zjadłam zgodnie z zaleceniem, na obiad miałam zamiar zjeść posiłek z kolacji a zamiast kolacji grilla. O poiłku na obiad zapomniałam, szykowaliśmy się do wyjazdu i przepadł. Trudno. ok 16 zaczęliśmy grilować. Zjadłam 2 kawałki szynki ugrillowanej i jedną kiełbaskę a do tego pyszne zdrowe suróweczki. Myślę, że nie przesadziłam, bo waga nie wzrosła po tej zmianie w jadłospisie

Dziś wróciłam do posiłków zgodnych z planem. Trzymam się dzielnie i na razie nie myślę o zaprzestaniu dietkowania.