Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:( -0.100 gram


hej

Nie prowadziłam diety jak trzeba długi weekend niestety popadłam pokusie słodkości i waga praktycznie nie spadła.Jestem zła na siebie ,że nie daje rady...

Od dzisiaj znów dietkowo musze sie wziąść w garść!

Co do wyzwania to też ostatnie 2 dni nie ćwiczyłam... 

Chyba za dużo sobie zaplanowałam i nie daje rady...ten tydzień skupie sie na mięśniach brzucha. 

Waga wagą ale najbardziej i tak przeszkadza mi brzuch ,bo przed ciążą wprawdzie nie bylam szczupła ,ale zawsze mogłam sie pochwalić proporcionalnie szczupłą talią i płaskim brzuchem.