Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

:) za gruba

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2468
Komentarzy: 24
Założony: 8 czerwca 2014
Ostatni wpis: 3 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Magietka

kobieta, 43 lat,

178 cm, 86.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 lipca 2014 , Komentarze (4)

Dopiero wyrobilam sie z pieczeniem( niestety podjadalam troche choc plan byl inny!)

Jutro impreza urodzinowa mojego męża, bez ciasta się nie obejdzie. 

W sobote znów bedzie grzecznie i dietkowo.pozdrawiam serdecznie

2 lipca 2014 , Komentarze (1)

Hej.

Dzisiaj waga pokazała 86,2 kg :)

Oby tak dalej.

Ćwiczenia zaliczone !!!:)

25 czerwca 2014 , Komentarze (5)

Witam

Dzisiaj poza planowe ważenie... Spadek wagi o 1,2 kg :)

W końcu coś sie ruszyło,motywacja zwiekszona;) pomimo chronicznego braku snu.Co po prawie pótora roku naprawde daje sie we znaki.

Mały ostatnio ciagle o 4 rano wstaje i nie chce już spać :(

A jak długo wasze maluchy sypiają?

Miejsce po kleszczu troche zaczerwienione ,ale jestem dobrej myśli ,bo w końcu to pakudztwo szybko zauważyłam i tym samym nie długo posożytowało.

Buźka.

24 czerwca 2014 , Skomentuj

Powróciłam do diety i narazie daje rade choć mąż kusi mnie ciagle jakimiś słodyczami,bo sam je uwielbia.

Wczoraj rano 

Domowe musli z borowkami,gruszką i jogurten naturalnym

W poludnie

Shake proteinowy

Wieczorem

Sałatka i grilowana piersia kuczaka

Arbuz na deser

I cwiczenia na brzuch Mel B

Co poza tym to strasznie sie dziś zestresowałam moj mały synek miał kleszcza ,byłam u lekarza usunął to paskuctwo.ah i niestety wysypka na plecach małego to ezema dostał krople odczulajace i maść.

Teraz słodko spi .

Jak na złośc lekarz dzieciecy chory i musiałam sie nadzwonić żeby nas gdzieś przyjeli.

Pozdrawiam

23 czerwca 2014 , Skomentuj

hej

Nie prowadziłam diety jak trzeba długi weekend niestety popadłam pokusie słodkości i waga praktycznie nie spadła.Jestem zła na siebie ,że nie daje rady...

Od dzisiaj znów dietkowo musze sie wziąść w garść!

Co do wyzwania to też ostatnie 2 dni nie ćwiczyłam... 

Chyba za dużo sobie zaplanowałam i nie daje rady...ten tydzień skupie sie na mięśniach brzucha. 

Waga wagą ale najbardziej i tak przeszkadza mi brzuch ,bo przed ciążą wprawdzie nie bylam szczupła ,ale zawsze mogłam sie pochwalić proporcionalnie szczupłą talią i płaskim brzuchem.

19 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Zrobiłam zdjecia brzuch,ale po ciąży jest w takim fatalnym stanie. Obleśnie wygląda i chyba daruje sobie wtawianie zdjeć.zaoszczedze Wam tego.

Pozdro xx

19 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Podjełam 30 dniowe wyzwanie z Mel B.

Świetne ćwiczenia na mieśnie brzuch, do tego pokazane w fajny sposób(nie jak wiekszość tak na "surowo") a Mel tryska energią i pozytywnym nastawieniem.

Bardzo mi sie to podoba.Polecam serdecznie.

18 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Dziś nie jest mój dzień... Obolały brzuch po rozpoczetym treningu brzucha.Do tego mam straszny apetyt na slodycze.Wczoraj nie mogłam sie powstrzymac i zjadlam cła czekolade... To chyba uzaleznienie.Do tego nic nie idzie dziś po mojej myśli.W przyszłym miesiącu chce odwiedzic mnie siostra wraz ze swoimi dziecmi.Niestety mam małe mieszkanie i prosiła o załatwienie hotelu.Troche podzwoniłam i aż nie wiem jak jej to powiedzieć ,że wołaja sobie przelicznikowo 400 złotych za pokoj dla całej czwortki(w tym śniadanie)

Dziś naprawde nie jest mój dzień.Czuje sie fatalnie... Nieprzespana noc(małemu idą wszystkie czwórki na raz)ehhhh  i z treningu też pewnie dziś nici.

Pa.

16 czerwca 2014 , Skomentuj

0,700 gram mniej.Liczyłam na conajmniej kilogram ,ale dobre i to.Najwazniejsze ,że waga spada:)

Od jutra zaczynam trenować brzuch... Wygląda fatalnie po ciaży.I choć mineło już prawie 17 miesięcy jakoś nie miałam motywacji się tym zająć.Teraz tak bardzo chcę zmienić moje ciało ,że i motywacja się znalazła:)

10 czerwca 2014 , Komentarze (5)

Tak ciężko zrezygnować z tych wszystkich  pysznych smakołyków.

To dopiero początek ,niby motywację mam dużą ehh,ale i tak cieżej zrobić zdrową sałatke niż rozpakowac batona.

Uzbierało się tych kilogramów nawet sama nie wiem kiedy???

Obiecałam sobie 5 razy w tygodniu sport ;) Obiecanki cacanki