Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przygotowania


hej

Jest źle, taka gruba jeszcze nigdy nie byłam(szloch) (no może w ciąży).....kończy mi się dietka na Vitalii więc będę sama wymyślać swoje posiłki.(salatka)(losos)(zupa) Już nie wymyślam terminu do kiedy mam schudnąć niestety moja tarczyca nie współpracuje i nie chudnę jak inni. To ma być zmiana mojego sposobu myślenia. Od jutra nowy początek zdrowego  trybu życia a nie diety.;) Pozdrawiam

  • albee

    albee

    18 sierpnia 2014, 21:33

    magis, walcz, walcz, walcz!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    1 sierpnia 2014, 11:43

    To nie ma co płakać tylko trzeba się za siebie brać i walczyć z tymi zbędnymi kilogramami! Powodzenia, na pewno dasz radę ;))

  • irmina75

    irmina75

    1 sierpnia 2014, 09:49

    nie załamuj się, bo tak jest najwygodniej. trzeba walczyć. ja przez 10 miesięcy walczyłam z zastojem. czasem brakowało mi sił i chęci. ale w końcu udało się. cierpliwość sie opłacała.

  • judipik

    judipik

    1 sierpnia 2014, 07:38

    Ej to wracaj. Nie musisz od razu ćwiczyć godzinami i mało jeść. Na pewno wiesz co musisz robić i ja nie muszę Ci tego pisać. Dziś jest dobry dzień na to, żeby wrócić. Tylko proszę Cię, nie jedz mniej niż 1200 kcal. Pozdrawiam.