Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowa ja !


hej....zauważyłam, że ostatnio wszyscy jakoś się zmotywowali do pracy nad sobą ( Vitalia), humory tez dopisują......u mnie tak samo.:) Postanowiłam, że skoro mój mąż może znaleźć czas na sport (wytresować rodzinę co do grafiku), systematycznie chodzić i mieć takie świetne efekty (z których nie powiem jestem zachwycona..:D.."tyłeczek ze stali " i inne super miejsca )(zakochany)......to czemu ja tak nie mogę ?......nie znalazłam jakieś fajnej wymówki więc naśladuję męża !!!! (chociaż mój tyłek jeszcze długo nie będzie jak ze stali.:p...ale może będzie mniej przypominał galaretkę !!!!;)Jak widać humor mam, nawet mocno specyficzny.....

Dietka jest, trzymam się dzielnie !!! Sport - byłam rano na basenie !!!

Na dodatek zakupy zrobione, chleb upieczony i wędlinka ugotowana też (slina) (szynkowar wart był każdej złotówki ). Niestety waga nie przedstawia się najlepiej....w sobotę kolejne ważenie.....zobaczymy co te dwa tygodnie braku sportu i depresyjnego siedzenia w domu z chorymi dziećmi spowodowały.......dzisiaj wolność - dzieci zdrowe edukują się a ja znowu mam czas na sport. Buziaki

  • Slonecznik77

    Slonecznik77

    7 listopada 2014, 16:25

    U mnie podobnie, mój mąż ma zawsze czas na sport, tylko ja sierota muszę dokonywać cudów, żeby poćwiczyć te pół godziny... Jak humor jest to i będą sukcesy!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    7 listopada 2014, 08:07

    Świetnie ;)) I tak trzymaj ;))

  • judipik

    judipik

    6 listopada 2014, 20:57

    Mój M. ma karnet na siłownię, ale z niego nie korzysta, bo czasu mu zawsze brakuje :/ Przydałoby mu się, z resztą tak samo jak i mi :( zrzucić trochę kilogramów. W lutym kończą nam się karnety, ciekawe czy do tego czasu pójdzie chociaż z raz ;) Pozdrawiam.

  • heili

    heili

    6 listopada 2014, 19:02

    Sport jest fajny, ale ja zanim się zbiore to hoo hoo:))

  • Foczka81

    Foczka81

    6 listopada 2014, 14:20

    Tez mam szynkowar. Mniam mniam! :D