Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 tydzień


hej, dzisiaj było ważenie teoretycznie schudłam tylko 0,6kg ale na pewno więcej bo waga była wpisana do V. przed tłustym czwartkiem, dojadłam też w Walentynki......więc nie jest źle. Na dodatek to był tydzień bez ćwiczeń. Obiecuje poprawę.

Co u mnie ? Najmłodsza strasznie choruje. Więcej nas nie ma (1,5 miesiąca ciągiem) niż jesteśmy (tak po 3 dni) w przedszkolu. Na dodatek walczymy z kupą. Córa chętnie robi siusiu na nocnik i sedes ale kupę tylko do pieluszki. Skończyły się pieluchy i nie kupiłam......i jest masakra, wstrzymuje , kombinuje.....udało się zrobić już trzy razy....ale zamiast lepiej jest coraz gorzej coraz większy opór. Już się martwię po kupy nie ma już dwa dni....

Pozdrawiam

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    2 marca 2015, 10:39

    Mam nadzieję że udało się przekonać małą do załatwiania wszystkiego do nocnika. Brawo za spadek ;))

  • Ahnijaa

    Ahnijaa

    20 lutego 2015, 21:37

    U mnie było tak samo. Paradoksalnie od pieluch wybawiła nas grypa żołądkowa. Jak synek zobaczył cieknące po nogach to, czego nie pomieściła Pielucha, to tak się przestraszył, że od tej pory latał tylko na nocnik. Ale grypy żołądkowej oczywiście nie życzę. Gratuluję dietki i spadku :-)))

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    20 lutego 2015, 11:25

    Oj, no to życzę dużo cierpliwości. Dla Małej takie zmiany nie są łatwe. Trzymaj się