Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2,5 miesiąca (-13,2kg)


Ostatnie dwa tygodnie w rezultacie pokazały -0,5kg. Liczyłam na więcej, ale organizm to nie zegarek. Mimo trzymania deficytu wagą i pomiary powariowały. 

Zwykły zastój pewnie. 

Idę dalej. 

Na złe emocje poszłam na kijki i dałam czadu. Nogi mi odmawiają posłuszeństwa po tym 😀 

Trzymajcie się! Najgorsze co można zrobić po braku oczekiwanych wyników jest pójście i zajedzenie smutków. Trzeba odpowiedzieć atakiem 😁 Trzeba pamiętaj, że nawet jak się nie idzie do przodu, to się przynajmniej nie idzie do tyłu 👍😆

  • asia.ka

    asia.ka

    20 kwietnia 2024, 14:14

    Brawo za determinacje!

  • PACZEK100

    PACZEK100

    11 kwietnia 2024, 19:22

    Mądrze napisane!