Wczoraj było OK, pomimo grilla, ograniczyłam się do papryki z serkiem wiejskim, winogron, malin i duuużo wody.
Dzisiaj w miarę w porządku: 2 kromki grahama z serem, potem 5 pierogów z mąki pełnoziarnistej z twarogiem homo + nektarynka, a na zakończenie dnia 2 kromki grahama z serem. Za długo spałam i zabrakło mi godzin na więcej posiłków, no i jakoś ominęłam warzywa. Nadrobię jutro, bo dzisiaj jest już za późno.
Nadal mam pełno ludzi w domu, goście wyjeżdżają w sobotę rano.
juli7
25 sierpnia 2013, 20:01i duuużo wody;))) - wtedy chudniesz;)))