Wczoraj przymusowo przez połowę dnia byłam na przymusowej głodówce, zjadłam dopiero o 15.30 - bułkę grahamkę z serkiem i sałatą + 150g jogurtu wiśniowego, a o 19.30 - 2 k. razowego pieczywa z serkiem i sałatą. Więcej nie dałam rady zjeść.
Dzisiaj obudziłam się o 10.00, a o 10.15 zjadłam dwa kawałki chleba razowego z pastą rybną + jabłko. Jestem sama w domu i brakuje mi sił na robienie czegokolwiek, nawet jedzenia dla siebie.
Jestem już po zabiegu, za jakiś czas chyba czeka mnie kolejny.
Grubaska.Aneta
5 lutego 2014, 23:55tez tak czasem miewam że się nie chce niczego gotować