Zamówiłam sobie Bio Oil, bo podobno jest dobry na rozstępy (pamiątka po ciąży) i na jędrność skóry. W ogóle poprawia też jej koloryt. Wiem, że rozstępy nie znikną, ale olejek je rozjaśnia, maskuje. Co wieczór robię też 60 brzuszków - w przyszłości postaram się więcej. W każdym razie wydaje mi się, że brzuszek zaczyna powoli lepiej wyglądać. Bo to moja najwieksza zmora. Boje się, żeby skóra mi nie wisiała, ale może jak o nią zadbam, to nie będzie tak źle. W przyszłości marzy mi się laser na rozstępy, bo słyszałam, że niewielka poprawa jest. Ale to dalsze plany. A tak w ogóle to wieczór należy do udanych, bo przecież znów był wycisk na zumbie. Jak ja kocham te ruchy!!!:D
Myślę, że jak ładnie zadbasz, będziesz systematycznie smarować i pracować z brzuszkiem - wszystko będzie pięknie.
U mnie niestety po bliźniakach zostało sporo skóry, która się już nie wchłonie (myślę powoli o plastyce brzucha).
Zumbę ćwiczysz... extra. Ja się boję wybrać na pierwszą zumbę. Kupiłam karnet na rok na siłownię, a na razie bywam mało kiedy na aqya aerobiku i 2-3 x eksperymantalnie różne grupowe zajęcia, ale zumba kusi, może powinnam się odważyć???? Brzuch mam okropny i boję się, że będzie brzydko skakał, aż dotrę do punktu kryzys brzuszny...
Pozdrawiam ciepło :)
ona266
20 października 2011, 21:45
zyczę Ci powodzenia i wytrwałości
CharlieYoung
17 października 2011, 21:51
Wiesz, lubie rozstepy :) Nazywam je pręgami tygrysimi. :) Najgosza zmora jest skorka pomaranczowa. Trzeba to wyplenic jak najszybciej!
Rainforest
20 października 2011, 22:19Myślę, że jak ładnie zadbasz, będziesz systematycznie smarować i pracować z brzuszkiem - wszystko będzie pięknie. U mnie niestety po bliźniakach zostało sporo skóry, która się już nie wchłonie (myślę powoli o plastyce brzucha). Zumbę ćwiczysz... extra. Ja się boję wybrać na pierwszą zumbę. Kupiłam karnet na rok na siłownię, a na razie bywam mało kiedy na aqya aerobiku i 2-3 x eksperymantalnie różne grupowe zajęcia, ale zumba kusi, może powinnam się odważyć???? Brzuch mam okropny i boję się, że będzie brzydko skakał, aż dotrę do punktu kryzys brzuszny... Pozdrawiam ciepło :)
ona266
20 października 2011, 21:45zyczę Ci powodzenia i wytrwałości
CharlieYoung
17 października 2011, 21:51Wiesz, lubie rozstepy :) Nazywam je pręgami tygrysimi. :) Najgosza zmora jest skorka pomaranczowa. Trzeba to wyplenic jak najszybciej!