Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejnych porażek ciąg dalszy..


Witajcie !

szybki wpis dzisiaj.
chce po prostu rozpisać to co dziś zjadłam i skarcić siebie mocno,mocno. bo zawalam.
a jutro grill na działce. pewnie znów zawalę ... :< 
jedynie dużo ćwicze. z mel b, hula hop, z tiffany i squaty.

bilans :
śniadanie : koktajl z banana i jogurtu naturalnego
lunch : sandwich na ciepło w bufecie na uczelni ;|
obiad : kanapka z subwaya (niby wybrałam tą na ciemnej bułce, z szynką z indyka, z dietetycznym sosem ale i tak jestem za to zła)
podwieczorek : czekoladka z brandy (dostaliśmy czekoladkę od profesora u którego poprawiałam koło - nieładnie było nie zjeść :< )
kolacja : i tu największa porażka ... o 21 wypiłam kolejny koktajl bananowy...

+ mnóstwo coli zero, ice tea green... 


PYTANIE : co zjeść na grillu tak by nikt mnie nie oskarżył o dietę (bo jak ludzie widzą, że na diecie jestem to od razu zaczyna się gadanie itd ...) ?
na pewno planuje szaszłyki z kurczaka z warzywami + ciemne bułki z grilla

PYTANIE NUMER 2 : co sądzicie o takich spódnicach? hot or not ? bo mogę podobną mieć za 35 zł (bo moja kumpela ma zniżki). Brać? 



POZDRAWIAM I TRZYMAM ZA WAS KCIUKI :*



  • arcenciel

    arcenciel

    17 maja 2013, 22:32

    A! I koleżanka jeszcze robiła faszerowane cukinie z kuskusem i jakimiś warzywkami. Było pyszne :) A co do sesji, to u mnie się zaczyna 10 czerwca ;o z tym że w ostatnim tygodniu przedsesjowym mam chyba 4 ważne zaliczenia, więc zajebiście xD

  • arcenciel

    arcenciel

    17 maja 2013, 22:25

    Ja ostatnio sobie zrobiłam szaszłyki z warzywami (cebula, cukinia, pieczarki, papryka) i piersią z kurczaka - nikt się nie czepiał, że jestem na diecie. W sumie kilka moich koleżanek, z którymi tam byłam, wiedzą, że staram się żyć zdrowiej :) No i większość mi zazdrościła, że mam takie jedzenie :D

  • klaudia8898

    klaudia8898

    17 maja 2013, 21:51

    banan , sznycel z indyka, pierś z indyka