Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie wyrabiam już!


Jestem już zmęczona! Jestem na urlopie i jedyne o czym myślę to kiedy następne jedzenie. Chodzenie po Krupówkach to katorga! Pełno na nich ludzi, którzy jedzą. Którzy mogą jeść! Chudych, grubych, średnich... którzy jedzą normalnie w restauracji, bez poczucia wina wymalowanego na twarzy! Czemu do jasnej ja tak nie mogę?! Czemu muszę w kółko coś liczyć? czegoś zabraniać sobie?! Jestem zmęczona, ciągle głodna, pełna poczucia winy i tego, że jestem poszkodowana. Do bani to wszystko :( DO BANI!!!
  • proomyczek

    proomyczek

    28 września 2013, 10:59

    kochana biegaj biegaj po tych Krupówkach pamiętaj o czym marzysz i do czego zmierzasz w tym wszystkim nie poddawaj się! :)