dziś jestem grzeczna. Dietą, rowerek. Jakoś pogoda nie sprzyja bieganiu. Wiem każda pogoda jest dobra.... Ale przynajmniej rowerek był. Zdałam sobie dziś sprawę, że od 10 lat się odchudzam i mam nadwagę.... żenada no! Dzięki za wsparcie, poraz kolejny...
mirjam
15 maja 2014, 15:41kolejny,kolejny,kolejny pierwszy dzień,dobrze,przynajmniej masz świadomość i się kontrolujesz,będzie dobrze:)
MllaGrubaskaa
15 maja 2014, 08:30I oby takich dni było jak najwięcej :))
vickybarcelona
14 maja 2014, 20:32a nie jest czasem tak, ze dzien przed dieta "najdadasz sie za dwoch", a ze od 10 lat masz pierwszy dzien diety....i tu blad, zbyt po prostu restrykcyjna diete sobie narzucasz? bo gdybys nawet chudla 0,5 kg na miesiac to przez dzisiec lat byloby mniej 60 kg;) zniknelabys ;)
majeczka08
14 maja 2014, 21:56Fakt. Zawsze to zryw przed czymś. I brak cierpliwości
BedeWalczycDoKonca
14 maja 2014, 20:30Trzymam kciuki z całych sił, aby tym razem się udało !!
majeczka08
14 maja 2014, 21:56Dzięki :)
rozowe.okulary
14 maja 2014, 20:07ja tez probuje po raz kolejny tylko start mam juz lzejszy ;)
majeczka08
14 maja 2014, 21:55No, ja też. W sumie było prawie 29 kg
marzenciag5
14 maja 2014, 20:03Tak to już jest że ktoś kto ma skłonności do tycia walczy z nadwagą przez całe życie:) Nie poddawaj się .
majeczka08
14 maja 2014, 21:54U mnie to głupota i brak konsekwencji