Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szału nie ma

ja normalnie to ćwiczę co drugi dzień ( jakoś tak ten jeden dzień wolny zawsze jest miły;) ) no ale to trzeba postanowić i tak robić inaczej nigdy nie będzie efektów - teraz też ćwiczę oczywiście delikatniej ale moje ciało tak się przyzwyczaiło do ruchu że nie mogę wytrzymać bez ćwiczeń:) czuję się strasznie ociężale jak nie ćwiczę - życzę Ci duuużej motywacji!

sama nie wiem skąd biorę siłę do ćwiczeń - tym bardziej, że ich nie lubię! no, ale cóż - "jeśli się chce wyglądać jak kociak, trzeba się wcześniej spocić jak świnia..." ;)

Dziekuje :) Checi ostatnio tez nie mam,ale wiem ze musze no i mam cel i dzialam. Buziaki

No właśnie ja też z tych leniwych, tylko sobie obiecuję a zapału brak ;/

Mnie gdzieś te Chęci do ćwiczeń ostatnio umknęły, też muszę ich poszukać ;)) Trzymaj się, damy radę ;))

Nie jesteś sama ja mam też wzrost na wadzę a dodatkowo po majówce nadal nie mogę sie zmotywować do działania... z reguły musze się zmuszać do wszystkiego oprócz roweru i biegania ale pogoda dzisiaj niestety fatalna ;/ musimy w końcu dać więcej od siebie- dla siebie!!!! Trzymam kciuki za Ciebie :*

U Mnie podobna sytuacja jak u Ciebie.Ale damy rade!Padlas powstan i juz"