Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale byl stres...


9 długich dni 9 dni oczekiwania i streu
o 9 dni opoóźnił mi sie okres, to było straszne -ale dzis rano ucieszyłam sie z tej niemilej przypadłosci jak nigdy dotad-są takie chwile ze czlowiek cieszy sie ze jest kobietą to walsnie ten dzien, achh...

   Wagowo niesety nie ma sie czym chwalic pora sprzyja zaszywaniu sie w domku i podjaaniu,walcze walcze ale ciezko jak cholera.Malo mnie tu bo poza praca robie kolejna podyplomówkę-i troszke mniej czasu ....ale pozdrawiam wiernie czytajace mnie kolezanki- całuje i pozdrawiam cieplutko
  • joowi

    joowi

    27 listopada 2011, 11:45

    i na mnie przyszła juz tez poraże cieszą mnie TE dni ;) choć z drugiej strony... Mai przydałoby się rodzeństwo ;)