Miałam trochę zalatany dzień,ale lubie takie,jadłam ostroznie i z rozwagą,choc do popoludniowej kawki zgryzlam 4 ciastka,to na konto spalenia na steperze,nie waze sie jeszce bo za wczesniej ale chyba przypadkowo,dzis 2 osoby powiedziały mi ze schudłam.(dawno mnie nie widziały i miałam dzis strój co to tak wyszczupla),
ale to bedzie miło jak mi sie uda to wszyscy a nie tylko dwie bedą mówic-ale schudła-ha ,ja to nie skromnie brzmi. no i co?kazda z nas takie pochlebstwa lubi,szczególnie jak tak mocno trzeba w tym wypadku na nie zapracowac,
dobra teraz ide troche popracowac bo jutro jade na zajecia(podypolmowkę robię), a jak uspie mała to steper i brzuszki,długi wieczór przede mną.
JESTEM MEGA ZDZIWIONA ZE DOSTAŁAM TYLE KOMENTARZY-ALE TO DAJE PAŁERA-DZIĘKUJE WAM KOCHANE
Angel48
16 stycznia 2009, 19:28czasem można sobie pozwolić na małą słodkość ;)) Oby tylko nie za często ;/ ;> z pewnością za kilka tygodni więcej osób pochwali Twoją figurę ;) Wierzę mocno ;) pozdrawiam!
Psotkaaa
16 stycznia 2009, 18:34swietnie ze dołaczyłas do vitali;) hehe oj ciezka praca z tym zżucaniem kg ale jak najbardziej się opłaca;) ciasteczka nieładnie tak grzeszyc;D ale raz na jakis czas mozna sobię pozwolic:D powinnas sobie wyznaczyc dzien w którym na cos sobię pozwolisz:) i zacząc liczyc kalorie pozdrawiam ;* zawsze słuze poradą.