Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cwiczenia non stop
20 stycznia 2009
ciagle cwicze,wczoraj calanetixs, wieczorem steper,a dzis zaraz pedze na cwiczenia choc zakwasy mam okropne,ale wiem ze to jest dobra metoda ,wtedy mi sie udawało.Jak chce sie cos zgrzeszyc to przypomina sobie człowiek ile sie namęczył,a zakwasy przypominaja za jaka karę je sie ma.Chyba pierwsze sukcesy bo wczoraj znajoma powiedziała ze brzucha troche zgubiłam-no w koncu jakies wynagrodzenie za te codzienne brzuszki.-LECE ĆWICZYC PA
wyderka666
21 stycznia 2009, 17:32kochana..nie ma co sie dawac slabosciom...zamiast slodkosci moze jakies owoce?? no i ruch ruch...:) dasz rade kochana:)
joowi
21 stycznia 2009, 14:24O Ty kurka! Ty naprawde mocno wzięłaś się za sibie!! Poczekam, popatrze to może i na mnie spłynie ten zapał :)
JeszczeRaz
20 stycznia 2009, 17:10milych cwiczen :) pozdrawiam i zycze milego dnia ;]